Keira

nie przepadam za nią, ogolem starzy Rocketa sa dziwni xD

Bo ten cały świat jest dziwny... a tak na serio to bardzo się ciesze, że się zaszła z Noratą Puszcza oczko

Ja do niej nic nie mam Jęzorek

może się rozpisz, bo nic nie masz właściwie do wszystkich postaci Zniesmaczony

szkoda, że nie zostałą tąwielką aktorką, ale to chyba los chciałją ukarać, za to że opuściła rodzinną planetę w potrzebie...

Keira to dla mnie postać raczej zbędna. Jestem pewna, że nie miałoby to większego wpływu na fabułę, gdyby nie zeszła się z Noratą. Co więcej jeszcze mogę o niej powiedzieć? Na pewno jej nie polubiłam, jest mi obojętna. Nie ma jej wiele w GF-ie, w pierwszym sezonie pojawia się pod koniec, a w drugim "tęskni" za Rocketem. Wiecie co? Przydałby się jakiś romansik, na przykład Keira i Sonny... *uśmiech perwersa*

EEE... czy ja wiem? GF to raczej nie miejsce na jakieś tam romansidła... Keira jest niczym w gf i ni jak się ma do wyromistej fabuły tej kreskówki... Obojętne mi co z nią będzie dalej...

Jakiś romansik to rzeczywiście by się przydał może być nawet Keira w roli głównej.
A Ty na pewno nie jesteś głupia. Ktoś, kto jest głupi nie może pisać takich opowiadań, jakie piszesz Ty.
Zresztą to mnie poniosło. (zauważyłam, że barzdo często się powtarzam)