Digado

Ta podcina skrzydła nieźle.Sam nie potrafi grać w piłkę jeszcze innych krytykuje.Ze względu na jego poglądy uważam że to świr.

Ma fajną córkę- Zoelin... Ale jedyne co mi się w nim podoba to, że jest taki szczery.
"Mam nadzieje, że szybko odpadniecie,bo chcę już jechać do domu, a tak między nami to nie lubie footballu"

szkoda, że w drUgim sezonie już nie jest lokajem Sk, ale z resztą jak sam mówił "nigdy nie więcej nie będę pracował dla sportowców"

Był bardzo szczery... A tak poza tym to gdybyś ty był wielką gwiazdą rozgrywek o puchar galaktyki to nie chciał byś mieć lokaja?

zawsze znajdzie sie inny i nie potrzebowałbym lokaja nawet gdybym byl wielka gwiazda , sam umiem sobie nalac napoju do szklanki

Bywał przydatny...

Owszem bywał przydatny,bo np.jak dziewczyny spóźniły się na trening to im pomógł znaleźć salę treningową.Jakby gorzej się spóźniły to Aarch daje im wycisk na full.

Zacznijmy od tego, że to była jego praca.

Proszę pisać posty z uzasadnieniem, a nie tylko 'bywał przydatny', bo później pojawiają się posty typu, rozwiń tę myśl...

I jeszcze jak przeniósł ich wszystkie RZeczy do nowego hotelu. A tak poza tym to ja bym chciała mieć własnego lokaja chociażby przez "snobizm" Uśmiechnięty

Ta,sprzątał mi pokój i jeszcze te automaty z napojami o których wspominał Rocket...Luksusik Uśmiechnięty

A tak poza tym to przez jego odejście, MI rozztał się z Zoelin...

Zoelin mogła przecież zrobić tak jak Tia-uciec z domu i posmakować zakazanego życia,co w przypadku tak troskliwego ojca jest chyba raczej niemożliwe.

Tak szczerze to dziwię się jego żonie Ankolin, może w domu taki nie jest, alejeśli tak to OMG. O_o