Stella

Ale jakoś jej nie było przy niej, jak jej rodzice znów chcieli ją zabrać Jęzorek

Gdyby nie ona nie doszłoby do tego, że rodzice by po nią jechali, bo Stella ją ostrzagła przed ochroną...

Jejku, ja już widzę nie mogę mieć własnego zdania, bo ty zaraz wszystko musisz sprostować. Nie możesz przyjąć do wiadomości, że JA uważam, że ona nie jest ważną postacią w GF... no ludzie :/

Stella jej pomogła to fakt ale gdyby nie Cally Mistique (na 100% źle napisałem) to na nic by poszła ta pomoc opiekunki Jęzorek

i koniec kłótni

Niewiele da się o niej powiedzieć, ale ja myślę, że Tia, by jakoś zwiała i bez jej pomocy xD. No...Ale przy najmniej dzięki niej piraci zjedli choć jeden jadalny posiłek xD.

Do MCR: Dla ciebie pomoc podopiecznej w ucieczce z domu należy do obowiązków opiekunki? xD

A czemu nie. W dodatku to świadczy o tym, że Stella nie jest dobrą opiekunką pozwalając na ucieczkę podopiecznej. xD z pewnością jej się za to oberwało...

Że nie jest dobrą opiekunką? Bzdura. Właśnie o to świadczy, że jest dobrą opiekunką. Tia wyraźnie mówiła "Stello, ale ja tam byłam szczęśliwa" po tym jak ją złapali po raz pierwszy. Wygląda więc na to, że Stella pomogła jej uciec dla jej dobra. Wiedziała, że w domu Tia nie była szczęśliwa Uśmiechnięty

Ok, zgodzę się, no uszczęśliwiła Tię. Ja już się nie będę o niej wypowiadać, bo mnie zjecie, że głoszę herezje xD
Dla mnie po prostu ta postać strasznie mało była w GF, dlatego nie mam o niej super zdania, bo po prostu nie lubię takich postaci, co to raz coś zrobią super, a później znikają bez śladu.

Dlaczego zaraz zjecie? My nie kanibale, my sami swoi xD
Każdy ma swoje zdanie ^^
Ale fakt, Stella wystąpiła chyba tylko dwa albo trzy razy po czym przepadła, choć to w sumie zrozumiałe. Tia będąc pod opieką Aarcha i spółki nie potrzebuje już opiekunki, a w dodatku życie z rodzicami jej się ułożyło, choć podejrzewam, że Stella pracuje u nich teraz jako gosposia Uśmiechnięty

Stella jest postacią epizodyczną, ale jak dla mnie na plus. Była przy Tii, kiedy ta rozpaczała z powodu niemożności grania przy piłkę, pocieszała ją, a to się ceni. Poza tym wskazała jej kamerkę, przez którą śledził ją Technoid (To był Technoid? Szmat czasu nie oglądałam pierwszych odcinków). Szkoda tylko, że Stelli było tak mało, chociaż umieszczanie jej ponownie w, dajmy na to, trzeciej serii byłoby już zbędne, bo przecież Tii poukładało się z rodzicami. Może znów pojawi się epizodycznie.

Wysłany: Śro 22:58, 11 Mar 2009 Temat postu:

Wysłany: Czw 17:34, 12 Mar 2009 Temat postu:

Owszem Stella jest epizodyczną postacią ale jakże ważną. Przyczyniła się do ucieczki Tii z domu co później pomogło przy dostaniu się do drużyny. Pojawia się tylko kilka razy a dała początek drużynie SnowKids. Gdyby nie ona jej podopieczna nie zagrała by w tych wszystkich meczach, w ogóle by się nie pojawiła na naborach, co i nawet później Callie Mystic by nie ruszyła akcji dalej. Trochę przypomina mi to "W pustyni i w puszczy". Henryk Linde też był epizodyczną postacią ale gdyby się nie pojawił, Staś nie otrzymał by chininy dla chorej Nel co by zakończyło całą przygodę angielskich dzieci, z resztą po śmierci Lindego konie które miał ze sobą umożliwiły dalszą podróż Stasia i jego małej towarzyszki. Pojawia się tylko raz a nadaje sens całej sytuacji. Tak samo z Stellą. Pomyślcie co by było gdyby ona się nie pojawiła.
Tia nie dostaje się do drużyny, dalej SnowKids nie wygrywają meczu z RedTigers i nie przechodzą do fazy grupowej, a następnie nici z pucharu. Dlatego zastanówcie się nad tą piastunką. Zresztą nie można powiedzieć że źle wykonywała swoją pracę. Rozumiała marzenie Tii, wiedziała że ona ma oddech, liczyło się dla niej szczęście i przyszłość swojej wychowanki. Teraz Tia jest sławnym piłkarzem na skalę całej galaktyki a czyja to zasługa? No właśnie...Chyba nie muszę przypominać
Ps: Imię też ma bardzo ładne, a propos..."Stella" z łac."Gwiazda"

Wysłany: Czw 18:40, 12 Mar 2009 Temat postu:

Wysłany: Czw 18:47, 12 Mar 2009 Temat postu:

Magic pomyśl przez chwilę. Gdyby nie Stella Tia nie została by piłkarzem. Bardzo się do tego przyczyniła, a jedyna zasługa Tii to jej talent. Bez swojej opiekunki córka ambasadorów nigdy nie osiągnęła by takich sukcesów.
Przecież Stella miała wybór i taki: zakazać swojej wychowance wychodzić z domu albo powiadomić o jej ucieczce rodziców Tii. Dlaczego tak nie zrobiła?

Wysłany: Czw 21:42, 12 Mar 2009 Temat postu:

ale wszystko sie przyczynia na to ze ona została piłkarzem , a gdyby Tia nie znalazła Rocketa tez by sie nie dopstała na cating bo statek jej sie rozbił i nie pojechałaby na skuterze śnierznym na casting . Jest mnóstwo takich rzeczy - Jezeli wierzysz w przeznaczenie , to tak miało sie wydarzyc i koneic .