Extreme Sports

No tak, ale żeby można było trudniej, to trzeba najpierw łatwiej. Lepiej jest się chyba najpierw uczyć na materacach i tramplinach a potem na mieście fikać...??

ja sie nauczyłem dobrze robić w piaskownicy i troche na sali...z reszta zima to tylko na sali skaczemy

My ulicę za szkołą mamy taką stertę piachu. Tam większość "wyczynowców" ćwiczy salta i inne ewolucje. Całkiem niezłe miejsce. Zaważając na to, że jest to około 10-15 metrów za ogrodzeniem szkoły, a na terenie szkoły jest dość duża starówka i tam też skaczą Uśmiechnięty

no próbowałem na trampolinie było suuper.Ale w Turcji sa goście którzy potrafią przeskoczyć całą trampoline wzdłuż i wszeż na jednym salcie

To już chyba jacyś wojownicy Uśmiechnięty

Hm ale salto jest dość trudne (nie na tramplinie tylko na ziemi). Wiem bo próbowałam i skończyło się na pięknej glebie na plecach...i tyle z mojej akrobatyki eh...ale nic...będę jeszcze ćwiczyć bo z mojego blatu w pokoju który stoi przyciścięty do dużej wersalki można sobie poskakać :)Chciałabym się zapisać na jakieś sztuki walki bo jak już jest się wysportowanym przez trening to łatwiej do akrobatyki dojśc ale na to trzeba czasu....

mnie tam nie interesuje sztuka walki tak z natury nie lubie sie bić a my dzisiaj z koleszkami po mieście na rowerkach szaleliśmy było niezle zabawy XDD

Ja jak z moimi koleszkami jeżdziłem po mieście to się skończyło na tym, że kolega się wywalił na plecy jadąc na jednym kole. Niestety, rower też musiał się wywalić...na niego....na środku ulicy.

ja tera kupiłem wyrąbany rower z wielkimi amorami (firmy Kona dla zainteresowanych) no i jezdzimy z kolegami po ekstremalnych trasach za tydzien jedziemy na Sobótke xDD

Ja uprawiam najwspanialszy sport na świecie "Le Parkour" Uśmiech

a my z kumplami nadal jezdzimy po lasach i ostatnio koledze poszedł amor za 1000 zł niezle sie wkurzył bo wyskoczył z hopy i przeleciał przez domek na leśniczówce xDD taki jak mała altanka no i niezle sie wyglebał xDD mi sie nie udało przeskoczyc tylko na dachu wylądowałem ;]

Ja poczułam się dość ekstremalnie jeżdżąc na moim Lucky Manie.Wyłania się jakiś dzieciak i jeszcze jakaś kobitka,ja jeżdżę pół na pół(między chodnikiem a ziemią).Wróciłam jednak szybko na wąski chodnik(100x100 pikseli w rozdzielczości 72,00 jedna kostka chodnika tyle miała)i jadę dalej.Myślałam jednak że rąbnę kierownicą w ziemię i będzie pięknie.Coś podobnego mi się zdarzyło gdy próbowałam wyjechać przez otwartą furtkę.Niestety ze skutkami tragicznymi.Kierownica była skrzywiona o 180 stopni w tył a mnie bolało siedzenie xD

Ja jeżdzę już cztery lata na Snowboardzie, a tak poza tym to podoba mi się kajakarstwo extremalne. A tak to robię fotki mojemu koledze który uprawia sport zwany La Parcure czy jakoś tak...

Nie wiem czy można nazwać to sportem, lecz tańcem. Ja uprawiam Breakdance Puszcza oczko

Już to bardziej można nazwać tańcem. Chociaż nie to jest taniec...