FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie Najlepsze forum o Galactik Football 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 
Wspólne opowiadanie
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Najlepsze forum o Galactik Football Strona Główna -> Wasza twórczość / Opowiadania

Arti
Administrator/Grafik


Dołączył: 15 Sie 2006
Posty: 11109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Czw 15:05, 17 Sie 2006    Temat postu: Wspólne opowiadanie
 
W tym miejscu możecie pisać wymyślone opowiadanie Galactik Football. Jedna osoba zaczyna, pisze kawałek, a następne dokładają tak, aby pasowało do poprzednich części.

Ostatnio zmieniony przez Arti dnia Pon 22:55, 16 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gokinka
Dobry Piłkarz


Dołączył: 16 Sie 2006
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pią 13:33, 18 Sie 2006    Temat postu:
 
no... to mogłeś napisać chociaz pierwszą część Puszcza oczko

***Akademia***

Była 5:58. Słońce powoli rozświetlało pokoje. Snow Kids smacznie spali. Wkoncu zmęczyli sie po wczorajszym meczu z Shadows. Cisza panowała wszędzie. Na zegarze wybiła godzina 6:00. Budziki zaczeły dzwonić, a głos Aarcha rozległ sie w całej Akademii:
- Wstawać .śpiochy! - wrzasnał.
Rocket z nieszczęśliwą miną na twarzy, nakrył głowe poduszką i krzyknął:
- O nie! - krzyczał - Ja dzisiaj nie wstaje!
- Nie marudź Rocket - usłyszał głos Aarcha nad uchem.
Wujek stał koło jego łózka i patrzył sie na chłopaka:
- No, dalej.. - powiedział i wyszedł.

***Sala spotkan***

Wszyscy zebrali się w Sali Spotkań. Snow Kids siedzieli na kanapach. Aarch stał przed nimi. Do pomieszczenia weszli jeszcze Simbay i Clamp.
- Dobra, skoro wszyscy juz są to przejdźmy do sprawy... - zaczał Aarch - za cztery dni gramy rewanżowy mecz z Shadowsami... dlatewgo, by wygrać, bedziemy trenować cały czas... - Ahito już chciał coś powiedzieć ale Aarch go uprzedził - Bez gadania!
Drużyna już przekreśliła swoje plany na pójście do kina na Garfieleda 2 . Aarch kazał im się przygotowac do treningu. Wyszli więc i udali się do swoich pokoi.

***W pokoju Mei i Tii***

Dziewczyny poszły do swojego pokoju:
- A tak chciałam pójśc na ten film... - marudziła Mei.
- Nie tylko ty.. - odpowiedziała jej przyjaciółka.
Mei poszła do łazienki się przebrac a Tia legła na łóżku.
- Mei zawsze długo się przebiera.. - pomyślała, wzięła MP3 i włączyła Sugababes - Stronger.
Bardzo lubiła tą piosenke, zaczeła cichutko śpiweać. Nawet nie zauważyłą kiedy chłopaki zapukali do drzwi i weszli:
- Ładnie śpiewasz.. - powiedział Micro.
Tia odrazu na nich spojrzała zaskoczona:
- Mei jeszcze się przebiera..
Wtedy wyszła Mei:
- A co wy..
- Przyszlismy po Was, jesteśmy przecież druzyną - powiedział Rocket i kątem oka zerknał na Tię.
- Dobra, tylko się przebiore.. - powiedziałą Tia i poszłą do łazienki.
Po 5 minutach wyszała:
- Możemy iść.. - powiedziała.

***Sala treningowa***
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Sanny
Bramkarz


Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 1214
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Akillian ;)

PostWysłany: Pon 20:02, 18 Wrz 2006    Temat postu:
 
Ok! Wiem, że ten mecz już był ale co tam! Sala treningowa jest moja!

Sala treningowa

Wszyscy weszli do holotrenera i zaczęli ćwiczyć. Po 2 godzinach strasznej męczarni (nie pytajcie jak oni to wytrzymali bo nie wiem...)skonani zaczęli powoli się zbliżać do wyjścia. Zatrzymał ich trener
-A dokąd to?- zapytał zdenerwowany. -Musicie zrobić jeszcze pięć kółek naokoło akademii!
-Pan chyba żartuje!-Zawołał Micro-Ices- Przecierz my ledwo chodzimy!
-Bez gadania!- wszystkim opadły szczęki. - kiedy skończycie możecie iść do pokoju- kiedy wszyscy się odwrócili do wyjścia myśląc, że będą spać do 12 dodał: -Jutro spotykamy się tu o 6!- Tym razem cała drużyna już bez nadziei, że przeżyją te dni wyszła męcząc się przy tym okropnie. Najgorzej miał Thran bo Ahito zasnął tak, że się go nie dało obudzić i musiał go ciągnąć...
Kiedy wszyscy wyszli Dame Simbai zwróciła się do Arche'a.
-Nie uważasz, że przesadzasz?
-Co?
-Rozumiem, że chcesz wygrać, ale nie możesz ich tak męczyć bo na meczu nie tylko Ahito będzie spać...

W POKOJU M-I I D'J:

-Stary dlaczego on nam to robi?!-Micro-Ices walnął w łóżko. D'Jok zrobił to samo
-Nie wiem...
-Przecierz to jest chore! Wydaje mi się, że chce wygrać ten mecz bardziej od nas! Ciekawe na czym mu zależy? jest tylko trenerem! To my kopiemy piłke! A może po prostu...po prostu...-tu M-I się zatrzymał- Nie mam pojęcia...Wiem co myślisz D'Jok! Skoro mam tyle sił na gadanie to czemu jestem taki padnięty. Zgadłem? A zresztą...Nie ważne! Jestem padnięty! Ide spać! A ty D'Jok?- odpowiedziało mu głośne chrapanie. M-I nie zauważył, że D'Jok już dawno zasnął

NASTĘPNY DZIEŃ
Sala treningowa

Cała drużyna weszła do sali myśląc czy uda im się wstać jutro. Przed nimi stanął trener.
-Mam dla was nowine- Wszyscy w napięciu oczekiwali dajszej częsci
-Wiem, że chcieliście iść do kina na Garfielda 2, który był wczoraj, ale przez trening się to nie udało. Dlatego poniewarz wczoraj tak świetnie się trzymaliście sprawdziłem na necie i okazuje się, że dziś jest powturka o 10. Możecie na nią iść- Wszyscy wybuchnęli radosnym śmiechem, a że nie mogli skakać machali rękami -ALE OCZYWIŚCIE ZARAZ PO JEDNYM KÓŁKU NAOKOŁO AKADEMII- Po sali przeszedł lekki pomruk, ale wszyscy skierowali się do wyjścia.
A czy:
Snow Kids będzie miało jeszcze siłe iść do kina?
będzie im się podobał film jeśli wogóle pójdą?
Na te i inne pytania znajdziecie odpowiedź w następnym odcinku!


Dobra kto chętny żeby pisać dalej?
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Gokinka
Dobry Piłkarz


Dołączył: 16 Sie 2006
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 20:00, 30 Wrz 2006    Temat postu:
 
**(Wokół Akademii***

Snow Kids radosnie przebiegli jedno okrążenie wokół Akademii. Była godzina 9:30. Już mieli iść do kina gdy przyszedł Aarch:
- Okazało ise, że seans jest o 20.. - powiedział z lekka ulga, że bedzie czas na "mały" trening.
Micro padł na ziemie jak długi, a Ahito się obudził. Reszta stała wpatrzona w trenera. Nie mogli w to uwierzyć. Cisze przerwał Aarch:
- Dobra, to może... 10 kółek wokół Akademii, macie na to 30 minut - powiedział - i spotykamy sie w sali treningowej.
Druzyna juz z markotnymi minami, zaczęła biegac wokół Akademii. Chcieli jak najszybciej skończyć. Na przedzie biegli D'Jok i Micro Ice, potem Tia i Rocket, a na końcu Mei, Thran i Ahito. D'Jok i Micro wyprzedzili wszystkich, chcieli jak najszybciej to zakończyć. Tia i Rocket prowadzili miłą rozmowę na niezbyt miły temat:
- Ale Aarch nam dzisiaj dowalił.. - marudził Rocket i gdy tylko Tia nie patrzyła w jego stronę patrzył na nia.
- Tak.. czasami przesadza... - powiedziała Tia.
Natomiast Mei i Thran (po 5 kółku) zaczeli ciągnąć Ahita. Mieli przy tym niezły ubaw.
Po 20 minutach skończyli biegać, ledwo zywi./ Chwiejnym krokiem doszli do sali treningowej.

***Sala reningowa***

W sali Clamp juz szykował cały sprzęt, a Simbay przegladała statystyki zawodników. Aarch coś notował na kartce papieru. Nagle otworzyły się drzwi i weszli Snow Kids. Pierwszy D'Jok, na nim oparty Micro, na nim Rocket, na Rockecie Tia (co było dla niego niezmiernie przyjemne XD ), na niej Mei, Na niej Thran, a Ahito trzymał się nogi brata. Tak mała "gąsiennica" szła, aż wszyscy opadli na kanapy, a Ahito został na jedną wciągnięty.
- Nie no.. nie przesadzajcie Uśmiechnięty - powiedział z niedowierzaniem trener.
Nikt nie zdążył mu odpowiedzieć, bo Clamp powiedział dwa, okrutne słowa:
- Wszystko gotowe...
Druzyna wstała i ledwo co weszła do holotrenera. Clamp odrazu włączył symulacje meczu z Shadowsami. Nagle zadzwonił telefon Simbay. Ta wyszła szybko i odebrała, był to mistrz Stowarzyszenia Flux'a:
- Dame Simbay, nagraj nam trening Snow Kids.. - powiedział.
- Po co mistrzu? - zapytała Simbai.
- Musimy wiedziec... prawdopodobnie w Tii jest eksperyment Technoidu zprzed 15 lat... - odpowiedizał.
- Co ?? - powiedizał zaskoczona Simbai, nigdy by sie nie spodziewała.
- Postaraj się, by grała na ataku.. - zakończył ta krótka rozmowe mistrz.
Simbai weszła do gabinetu. Trening się jeszcze nie zaczął. Aarch bazgrał na kartce jakies akcje, po chwili oznajmił:
- Dobra, zanim zaczniemy troche zmienimy układ.. - powiedział z przekonaniem -= Tia zamieni się z D'Jok'iem, a Rocket z Thranem.
Była to dosyć dziwna zmiana, jednak wszyscy się do tego dostosowali. Tii szło bardzo dobrze na ataku, jak i Rocketowi na obronie. Thran i D'Jok powoli odnajdywali sie na pomocy. Ahito mimo częstego usypiania na bramce świetnie bronił strzały.
- Dobra, teraz poćwiczymy wolnev i karne. - oznajmił trener.
Pierwszy strzelał Rockewt. Był w tym mistrzem. Cofnał się, skupił, podiegł do piłk i uderzył. Ahito nie miał szans by obronic. Reszcie tez szło bardzo dobrze. Tia strzelała ostatnia. Ustawiła piłke i oddaliła się kawałek. Skupiła się na flux'e. Był bardziej metaliczny, wiekszy... silniejszy. Szybko pobiegła do piłki i uderzyla z całej siły. Piłka uderzyła w Ahita i wciągnęła go do bramki. Na ekranie Aarcha pojawiła się miara Flux'a. Fulx Tii przekraczał wszelkie normy.

***CDN***

Co się stanie w kinie?
Co bedzie się działo z Tią?
Co za moc w niej drzemie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Sanny
Bramkarz


Dołączył: 17 Wrz 2006
Posty: 1214
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Akillian ;)

PostWysłany: Śro 8:03, 04 Paź 2006    Temat postu:
 
-Wyłącz holotrenera!- wrzasnął Aarche. Clamp zaczął coś klikać na klawiaturze.
***
siła fluxa zepchnęła wszystkich na krawędzie boiska. Ahito wpadł do bramki.
****
-Nie moge tego wyłączyć- powiedział Clamp. Podbiegł do holotrenera i próbował otworzyć drzwiczki. Z maszyny zaczęły się sypać iskry.
*****
Ziemia pod stopami Snow Kids zaczęła znikać
-Uwaga!- krzyknął Rocket do wszystkich- nie spadnijcie!- Nagle tuż obok bramki, której trzymał się Micro-Ices pojawiła się jakby dziura. Było widać kontur Clampa
-Chodźcie tu szybko!- Wszyscy skierowali się biegiem w tamtym kierunku. Wyszli z holotrenera. Aarche popatrzył z niezadowoleniem na maszyne
-Jak widzicie holotrener do niczego się nie nadaje...Zróbcie pięć kółek naokoło akademii i macie czas wolny. Wszyscy zaczęli wiwatować na cześć Tii i wyszli. Z radością obiegli akademie 5 razy i poszli się przygotować do kina. Rocket podszedł do Tii
-Eee...Tia?- nie odpowiedziała mu. Nie miała ochoty rozmawiać o tym co się wydarzyło na treningu. Ominęła go i poszła do pokoju.

***POTEM***

Chłopcy stali przed wejściem do akademii. Czekali na dziewczyny. Wszyscy byli padnięci. Nie mogli zrozumieć dlaczego trener tak ich męczył.
-Czemu on nam to robi...-jęknął Thran siadając na śniegu. Reszta usiadła obok niego.
-Nie wiem...-odpowiedział Rocket
-Przecierz sam mówił, że football nie jest najważniejszy...-stwierdził Micro-Ices
-Może kłamał- wtrącił się D'Jok- Jako trener musi nam to chyba wmawiać...
-Możliwe...- Chłopcy zamilkli. Holotrener był zepsut, a to znaczy więcej kółek naokoło akademii. Z zamyślenia wyrwał ich znajomy głos
-Koniec siedzenia w śniegu!- zawołała Mei idąc w kierunku kina. Tia poszła za nią. Chłopcy wstali, oczepali się ze śniegu i też poszli. Rocket podszedł jeszcze raz do Tii
-Tia...-zaczął
-Co?- Bąknęła dziewczyna. Wiedziała o co zaraz zapyta ją Rocket
-To w holotrenerze...co się stało?
-To było dziwne...tak jakby oddech chciał mnie roznieść...-nie dokończyła bo nagle usłyszała za sobą huk. Odwróciła się. Ahito leżał na ziemi.
-Ahito!- Mei podbiegła do chłopaka
-Nie martw się...Mój brat po prostu zasnął i podknął o krawężnik...-Thran podniusł nieprzytomnego brata. - To podobno przynosci szczęście -Powiedział i poszli dalej.

W KINIE:
-7 biletów- Powiedział Rocket. Bileterka popatrzyła na nich
-Macie mniej niż 17 lat?- wszscy przytaknęli- To zniszka dla młodzieży...i zniszka grupowa...
-Grupowa?- zdziwił się D'Jok. - Zniszka grupowa jest przecierz od 8 osób!
-Do wczoraj. Dzisiaj to zmieniliśmy. Macie szczęście
******

Czy SK będzie podobał się film?
Czy Szczęście Ahita pomoże w meczu z Shadowsami?
Co będzie Tią?
Na te pytania poznacie odpowiedź w następnym odcinku Uśmiechnięty
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Gokinka
Dobry Piłkarz


Dołączył: 16 Sie 2006
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Pią 17:50, 06 Paź 2006    Temat postu:
 
***W kinie***

- Dobra, to ja idę po popcorni cole.. - powiedziała Mei i zaczeła iść w stronę sklepiku.
- Poczekaj! - wołał micro Ice - pójde z tobą..
Obydwoje poszli do sklepiku.
- To ja ide zająć miejsce.. - powiedział Ahito.
- Idziemy.. - powiedzieli Thran, D'Jok i Rocket.
Kasjerka z niezbyt radosna mina powiedziała:
- Zaraz bedą bilety, tylko wymienię tusz w drukarce.. - po czym poszła na zaplecze.
- To ja poczekam na bilety Uśmiechnięty - powiedziała Tia.
- Oki.. - krzyknęli chłopaki, byli już przy sali.

***W sklepiku***

Mei chodziła wzdłuż regałów pakując Microwi do koszyka różne przysmaki.
- Dużo tego? - Micro ledwo utrzymywał koszyk.
- jeszcze tylko... 7 litrowych Col i koniec Uśmiechnięty - "pocieszyła" go Mei.
Gdy zapakowała mu do koszyka napoje nie mógł już tego unieść.
- Nieźle.. - powiedział po czym spojrzał na kolejke - co??!!
Kolejka była chyba sześcio metrowa. Mei śmiałą się z powalającej miny micra.
- Chodźcie! - zawołała sprzedawczyni z drugiej, przedchwilą otwartej asy.
Micro westchnał w szczęściu i dziarsko oszedł z koszykiem do kasy.
Po 10 inutach Mei i Micro szli obładowani żarciem. Tia stała przy kasie:
- Dziękuje :0 - powiedziała, wziełą bilety i zauważyła Mei i Micro Ice'a.
- Chodź Tia! - powiedziała Mei.

***W sali***

Tia poszła razem z przyjaciółmi do sali. Zdązyli akurat na początkowe reklamy. Zajęli miejsca koło chłopaków: koło Thrana siedział Ahito, obok Rocket, D'Jok, Micro, Mei i tia na wylocie. Podzielili sie smakołykami i zaczął się film. Przez pierwszą połowę wszyscy rzeli ze smiechu. No, tylko Tia siedziała nie zauwazana przez resztę. Gdy byli oni zajęci sobą tia wyszła z sali.
- Coś się stało ? - zapytała kasjerka.
- Nie.. - powiedzialą Tia - musze na chwile wyjść.
Tia wyszła na zewnątrz. Kino znajdowało się wysoko na ksarpie. Tia zaczeła schodzić boczną dróżką. Zaczał pruszyć snieg. Tia usiadła na wielkim kamieniu pośród drzew. Wtedy usłyszała czyjąś rozmowe. Podeszła w stronę skąd dobiegały głosy, schowała się za drzewem. Stali tam dwaj mężczyźni w kapturach:
- Ale jak to?! - powiedział jeden z nich.
- Tak, to ona.. - powiedział spokojnie drugi mężczyzna.
- Przecież to niemożliwe.. - wmawiał mu.
- Eeehh... naprawdę.. córką Aarcha jest.. - jednak nagle rozmowę przerwał hałas helikoptera.
Mężczyźni uciekli, a Tia bez zastanowienia pognała przed siebie. Biegła na brzeg skarby. Nagle pojawił się drugi helikopter. Wyskoczyli z niego żołnierze. Na kombinezonach mieli odznaki Technoidu, a dokładniej oddziałów Bleylocka. Otoczyli Tie...

***W Akademii***

Aarch wezwał do siebie Clampa i Simbay. Mieli obmyślić taktyki na kolejne treningi.
- To jak... ? - powiedział Aarch - Za dwa dni rewanzowy mecz z hadowsami.. musimy wygrac.
- Ja bym popracowała nad ich wytrzymałością.. - zaczeła Simbay - Pod koniec drugiej połowy ledwo grają...
- Tak, ja moge do tego zrobić odpowiedni program treningowy, tylko musze poznać szczegółowe dane... - rzekł Clamp.
- A więc.. - zaczął Aarch.

***Na skarpie***

Odddziały mierzyły w Tie laserami.Ta nie wiedziała co zrobić, bała sie. bardzo... Nagle cos w niej tchneło. Wokół pojawiła się obłoczka Oddechu. Jednak znacznie większa, metaliczna.. Błysk i Flux wybuchł. Żołnierze chowali się za drzewami. ledwo co uchodzili z życiem. Obłoczka znikła tak szybko, jak się pojawiła. Tia ze zmęczenia opadła na ziemię nieprzytomna.
- Zabrac ją.. - rozkazał Bleylock przez nadajniki.
Oddziały przeniosły tie do helikoptera.

***W kinie***

- To było świetne!!! - wydzierali się Snow Kids.
Film tak im się podobal, że nawet nie zauwazyli nieobecności Tii. Jednak Ahito (mimo iż przez wększosc czasu spał) zauwazył nieobecność koleżanki:
- A gdzie Tia?? - zapytał.
wszyscy spojrzeli po sobie. Biegiem pognali do Akademii zawiadomić Aarcha.

***W Akademii***

- Dobrze, to by było na tyle.. - zakończył narady Aarch.
Simbay i Clamp mieli juz wyjść gdy do gabinetu wparowała drużyna:
- Co się stało ?? - zapytała Simbay.
- Tia znikneł! - powiedzieli chórem.
- Co ??!! - wrzasnał zdziwiony Aarch.

***CDN***

Po co Technoidowi potrzebna Tia ?
Co postanowi Aarch ?
Jak przebiegnie rewanżowy mecz z Shadowsami ?

Na te i inne pytania znajdziecie odpowiedź w kolejnych częściach opowiadania Uśmiechnięty

*********************************

***W Akademii***

Dzieciak wyjasnily Aarchowi, jak doszło do zniknięcia Tii.
- Czemu ją ignorowaliście ? - zapytal trener.
- Wcale nie.. ona jest taka.. cicha.. - tłumaczył D'Jok.
- Właśnie! - potwierdził Thran.
Aarch popatrzył na nich:
- Idźcie do swoich pokoi.. - powiedział.
Wszyscy zaczeli wychodzić, ostatni wyszedł Rocket:
- Rocket.. - zawołał siostrzeńca, a ten odwrócił się - Nie waż mi sie jej szukać..
Rocket troche zawiedziony opuścił gabinet.

***W siedzibie Technoidu***

Tia obudziła się w pokoju, ale nie swoim i Mei.
- Gdzie.. - zaczeła, ale nagle otworzyły się drzwi.
Do pokoju wszedł Bleylock z robotami:
- Obudził się nasz królik doświatczalny.. - powiedział i uśmiechnął się złośliwie.
- Czego chcesz..??!! - wrzasnełą Tia.
- Widzisz.. - opowiedział jej historię zprzed 15 lat.
- ale jak.. - mówiła - Po co jestem Wam potrzebna!!!
- Nie mamy na kim testować nowej odmiany Meta flux'a.... - powiedizał - Wypocznij, za godzine .. pierwsze test.
Zaśmiał się szyderczo i razem z robotami wyszedł. Tia siedziała na fotelu gapiąc się w podłoge, zastanawiała się, co się z nią stanie...

***U Thrana i Ahito***

Wszyscy zebrali się u Thrana i Ahito by pogadac o tym, co sie ywdarzyło.
- Czyli.. to w sumie nasza wina ?? - mówił Micro Ice.
- Nie wiem... - powiedziała zrezygnowana Mei i padła na fotel.
- Będzie dobrze.. - powiedział Thran starając się pocieszyć drużyne - Może jest u rodziców...
- Ta... - mruknał Rocket - Zadzwoniłaby....
- Pewnie tak... - powiedizal D'Jok.

***W gabinecie Simbay***

Simbay wlaśnie segregowała leki gdy zadzwonił telefon.
- Słucham ? - odebrała.
- Za 30 minut zebranie rady Stowarzyszenia flux'a... - oznajmil męski, znajomy Simbay głos.
- Dobrze.. - odpowiedziała i ruszyła ku wyjściu by zdąrzyć na zebranie.

*** Stowarzyszenie Flux'a***

- Witam... - zaczął mistrz - Metor i Lugus zdadzą dzisiaj raport, podobno jest to coś ważnego...
Na "salę" weszli dwaj zakapturzeni osobnicy, ci co widziałą Tia w lesie. Zdjeli kaptury.
- Mistrzu.. - zaczął Metor - dowiedzieliśmy sie niezwykłej rzeczy...
- Aarch ma dziecko, ponoć ma ono Meta flux'a... - dokończył Lugus.
- Jednak Technoid planuje stworzenie odmiany Meta flux'a.. - te słowa wzbudziły poruszenie.
- Trzeba uważać... - zakończył posiedzenie mistrz.

***W gabinecie Aarcha888

Aarch siedział myśląc, co zrobi jak nie znajdą Tii. przecież za dwa dni miał się odbyc rewanżowy mecz z Shadowsami.
- Bedzie ciężko.. - szepnał.
Nagle zadzwonił telefon. Aarch odebrał:
- Słucham Pytajnik
- MMasz dziecko..... - powiedział tajemniczy, kobiecy głos.
- Co Pytajnik Wykrzyknik - wrzasnął Aarch.
To był dla niego sozk, nawet nie wiedział czy to prawda...

***Technoid***

Po godzinie roboty przyszły po Tie. Zaprowadziły ją do wielkiego laboratorium
- nie.. - Tia próbowała uciec jednak bez powodzenia.
- do komory.. - powiedział jakiś nauowiec.

***CDN***

Co się stanie z Tią?
Co to za odmiana Meta Flux'a ?
Kto jest córką Aarcha ?

*********************************

***Rano***

Aarch dosyc cicho, z chrypką przemóił do mikrofonu:
- Wstawajcie, czas na trening... - powiedział.
Nie tylko on nie był w chumorze. Jednak wszyscy starali się skupić na treningu.

***Sala narad***

Wszyscy siedzieli na kanapach, nie wyspani. Ledwo co utrzymywali głowe w pionie.
- Jutro gramy rewanżowy mecz z Shadowsami. - zaczał Aarch - z braku Tii nie jestem zadowolony, jednak nie była najważniejsza w drużynie - to oburzyło drużynę - zostaniecie w stałym składzie.. Liga pozwoliła mi wziąc na ten mecz kogoś innego, dopóki Tia isęn ie znajdzie...
To pomieszczenia weszła wysoka dziewczyna o czarnych włosach, troche dłuzszych niż Tii. Miała tak samo zielone oczy, ta sama iskrę. Była ubrana bardzo luzacko. Nosiła luzne spodnie z materiału i bluzę.
- Cześc.. - powiedziała dosyć smiało - jestem Akitsune ale mówią do mnie Aki.
Uśmiechnęła sie, jednak niezbyt pasowało to do sytuacji. Aarch wskazał jej miejsce koło Mei.
- Akitsune.. - zacżał.
- Powiedziałam, ze macie mówić mi Aki.. - przerwała gwałtownie dziewczyna.
- Tak, Aki zajmie pozycje Tii - nie zostało to przyjęte z radością - Jest świetnym pomocnikiem, choć nie ma Flux'a...
- Flux w piłce nie jest najwazniejszy.. - znów przerwałą Aki- chodzi tu o ducha walki i dobra zabawę... - wstała - gdzie mój pokój i kiedy jest trening ?
Wszyscy patrzyli na nią jak na wariatkę. Simbay wskazała jej pokój koło pokoju Ahita i Thrana. Ta ruszyła w jego stronę.

**W Technoidzie***

Wielka komora była wypełniona dziwną, zielonkawą mazią. Naukowcy stukali coś w klawiatury komputerów. Nagle zabrzmiał donośny dźwięk alarmu. To w komorze zacżeło się coś dziać. Nagle pękła, wydobyło się światło. Tia padła na ziemię...

*********************************

***Ranek***

Aarchdzisiaj wyjatkowo pozwolił wszystkim pospac do dziesiątej. Od tej pory w jadalni czekało sniadanie. Pierwsza do jadalni weszła Akitsune. Usiadła przy stole i czekała na resztę. Po chwili zjawiła się reszta drużyny.
- Jedzcie, o 12 trening, byście zgrali się z Aki - powiedział Aarch - o 18 mecz...
Po tym usiadł do stołu i zaczął jeść śniadanie. Wszyscy byli w dobrym humorze. Aki szybko zjadła i poszła przygotowac się do treningu.

***Pokój Aki***

Aki weszła do pokoju. Wczoraj zdążyła go urządzić na swój sposób. Pościel była czarna, w białe mazańce. Na stoliku obok stała dziwna lampa oraz książka w czarnej, skórzanej okładce. Zasłony przyozdobiła ciemnymi fredzelkami.
Dziewczyna usiadłą na łóżku, wzięła ksiązke i zacżeła wertowac jej stronice szukając zakładki. Tytuł owej ksiązki zwał się "Dzieje Pucharu Galactik Football". Była w niej opisana cała historia Pucharu. Akitsune przeczytała ją kilka razy i nadal ją ciekawiła. Po prawie dwóch godzianch lektury poszła przebrać się w strój do treningu.

***CDN***

Czy Aki zdoła wpasować się w Snow Kids?
Czy wygrają mecz i przejdą dalej ?
A co z Tią?
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Ahito_1
Doświadczony Piłkarz


Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 898
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Akillian

PostWysłany: Sob 14:38, 28 Paź 2006    Temat postu:
 
***Na treningu***
Wrzyscy zebrali się przed holotrenerem.Aarch podzielił ich na dwie drużyny:
Rocket,Mei,Aki - Thran,D'Jok,Micro Ice.Ahito miał trenować po nich.Weszli do holotrenera i zaczeli mecz.Gdy D'Jok przejął piłke i był przy polu karnym,Aki sfaulowała go.Był rzut wolny bardzo blisko pola karnego.Rzut wolny wykonywał sam D'Jok.D'Jok powoli uwalniał w sobie oddech,podszedł do piłki i kopnął ją z całej siły.Piłka na początku leciała koło słupka ale szybko zmieniła kierunek lotu-trafiła w sam lewy róg.
-Tak!!!!!świetnie D'Jok!!-krzyknął Aarch.
Aki miała bardzo złą minę.Widocznie nie była zbyt zadowolona ze swego faulu.Znów wznowili gre.Rocket przy piłce podaje do Aki,która mu ją oddaje .Micro Ice i Thran równocześnie chcieli odebrać piłkę Rocketowi ale sie nie udało.Rocket jest już na polu karnym,uwalnia oddech i strzela.Bramkarz wleciał do bramki razem z piłką.Było 1-1.
-Bardzo dobrze Rocket...-powiedział Aarch.
I znów wznowili mecz.Thran wyskoczł po piłkę urzywając fluxa,podał piłkę do Micro Ice'a,lecz Aki odebrała mu piłkę.pobiegła w strone bramki przeciwników i gdybyła przed polem karnym podała piłkę do Mei.Aki weszła w pole karne a Mei nadal stała przed.Kopnęła w góre piłkę do Aki.Gdy piłka się znirzyła Aki podskoczyła i kopnęła z powietrza,ale trafiła w samo okno.Było już 1-2.
-Aarch widziałeś to??To był chyba flux.Chyba,że mam przewidzenia-powiedział Clamp.
-Chyba tak...-Odrzekł Aarch.Był zaskoczony.
-Wyłącz holotrenera Clamp-powiedział-KONIEC TRENINGU!!!
Wszyscy wyszli z Holotrenera.
-Wow,widziałeś????-powiedział równie zaskoczony Thran do D'Joka
-widziałem...-D'Jok tak samo był zaskoczony jak Thran.
-Możecie sie przebrać i iść do swoich pokoi.Zostaje Aki i Ahito.Reszta-dowidzenia.
Wszyscy oprócz Ahito (który jak zwykle spał na kanapie) i Aki która nie wiedziała o co chodzi.

Bardzo proszę o dokończenie. Uśmiechnięty
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Gokinka
Dobry Piłkarz


Dołączył: 16 Sie 2006
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Sob 22:13, 28 Paź 2006    Temat postu:
 
***Technoid***

Tia nadal leżała na zimnej posadzce przed pozostałością komory. W powietrzu jeszcze ulatniały sę opary. Naukowcy w maskach gazowych podeszli do nieprzytomnej dziewczyny.
- Zabierzcie ją... - powiedziała Bleylock.
Dwaj mężczyźni wzięli Tię na ręce i zanieśli ją do pokoju. Gdy ją nieśli otworzyłą lekko oczy. Źrenice były czysto zielone, strzęp wyłądowania "elektrycznego" zabłysł w jej oczach. Tia zasnęła ze zmęczenia.

***Trening***

- Dopiero teraz odkryłaś Flux'a ? - zapytał któryś raz Aarch.
- Tak... - odpowiedziałą markotnie Aki.
Trener chodziłw kółko przed dwoma zawodnikami z drużyny.
- Dobra, do symulatora.. - powiedział Aarch i podszedł do konsoli.
Clamp natychmiast włączył program treningowy.
- Ahito na bramce, Aki strzelasz... - oznajmił Aarch.
Chłopak posłusznie przygotował się do obrony. Aki też się ustawiła. Pojawiła się piłka.
- Tylko postaraj sie... - powiedział Aarch, widac czekał na Flux'a.
Akitsune parsknęła i podeszła do piłki. Po chwili Ahito ledwo co obronił.
Po 10 minutach Aki strzeliła 5 goli, a aAhito obronił 10 strzałów koleżanki.
- Aki, skoncentruj się na Flux'e! - warknął trener dając dsziewczynie do zrozumienia o co mu chodzi.
Aki szybkim krokiem podeszła do piłki i wybiła ja do góry. Nagle wokół niej pojawiła sie obłoczka Oddechu, zaczeły błyskać małe wyładowania...

***Technoid***

Tia otworzyła oczy. Nadal były istnie zielone. Otrząsnęła się i wstała z łóżka. Była w pokoju w siedzibie Technoidu. Mało pamiętała. Tylko to, ze wsadzili ją do jakiejś komory, wspomnienia zaczęły zaprzątac jej myśli, a zielona maź wypełniła komorę.
Przeszła sie po pokoju. Nagle zrobiło jej się słabo, poczuła ucisk w klatce piersiowej. Oparła sie o ścianę:
- Co.. jest.. - powiedziała.
Jej oczy zaczeły iskrzyć. Poczuła jakby Oddech z niej ulatywał.

***Na korytarzu w Technoidzie***

Przez małą szybkę w drzwiach, Bleylock zaglądał do pokoju w którym była Tia.
- Tak... - powiedział, uśmiechnąłsię szyderczo i ruszył w stornę swojego gabinetu.

***Trening***

Akitsune podskoczyła w górę do piłki. Jej oczy stały sie batrdzizje zielone. Wokól niej oprócz obłoczki Oddechu pojawiały się wyłądowania. Gdy doskoczyła do piłki kopneła ją wprost na Ahita.
Ten został wciągnięty do bramki.
- Co jest.. - powiedział zdziwiony Aarch.
Dziewczyna zrobiła kilka salt spadając na ziemię. Flux znikł.

***CDN***

Co się dzieje z Tią?
Co się dzieje z Akitsune ?
Co planuje Bleylock ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Ahito_1
Doświadczony Piłkarz


Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 898
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 2/5
Skąd: Akillian

PostWysłany: Pon 17:38, 30 Paź 2006    Temat postu:
 
***W szatni***
Aarch przyszedł do szatni porozmawiać z Akitsune.
-Cieszę się,że odkryłaś w sobie oddech ale musisz popracować nad celnością...czy coś się stało??-powiedział Aarch.
-Nie!!skądże trenerze...-Odpowiedziała Aki,która nie była zbyt przekonująca.
-Skoro tak sądzisz....ale gdyby coś się stało to powiedz mi to...dobrze??
-Tak.Oczywiście...-oznajmiła Aki.
***W pokoju Ahita i Thrana***
Rocket i Micro Ice poszli do pokoju Ahita i Thrana,gdzie zastali tylko śpiącego Ahita.
Ahito!Ahito!!!AHITO!!!!!-krzyczał Micro Ice chcąc obudzić Ahita.
-Coś się stało???-odpowiedział Ahito.
-Gdzie jest Thran???-zapytał Rocket.
-eee.....poszedł do Clampa pograć w jakieś gry czy coś...-Odpowiedział Ahito,który cały czas miał zamknięte oczy.
-Okey dzięki.....narazie...chodź Micro Ice!!-powiedział Rocket.
-Narka chło.....-Ahito nie dokończył zdania ponieważ zaraz zasnął.
Ciekawe czy D'Jok jest w pokoju-powiedział Micro Ice.
-Nie wiem.Sprawdźmy...-odpowiedział Rocket.
Gdy weszli do pokoju Micro Icea i D'Joka , D'Joka równierz nie było.
-Co sie dzieje!!???Thrana nie ma,D'Joka nie ma...o co tutaj chodzi....-powiedział ździwiony Micro Ice.

***Koło akademii***
D'Jok siedział na ławce koło akademii Aarcha i najwyraźniej na kogoś czekał. Miał minę smutną i był troszkę blady
-No dalej...szybciej....-powiedział D'Jok który mówił jak by miał grypę.
-Szybciej....

***CDN***

Co ukrywa Akitsune??
NA co lub na kogo czekał D'Jok??
Czy Thran naprawdę poszedł do Clampa??
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Gokinka
Dobry Piłkarz


Dołączył: 16 Sie 2006
Posty: 695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5

PostWysłany: Czw 22:27, 25 Sty 2007    Temat postu:
 
Dla wprawienia w nastrój:
[link widoczny dla zalogowanych]


Thran szedł drogą w strone kina. Kilka metrów wcześniej skręcił boczną ścieżką. Szedł między drzewami, aż w końcu zobaczył jakby pole po eksplozji. Na samym środku małego "krateru" znalazł strzep ubrania zaplamionego krwią.
- Clamp i Aarch powinni to zobaczyć... - mruknał i pedem pognał do Akademii.

Aarch siedział w swoim gabinecie. Cały czas myslał to o telefonie, to o zniknięciu Tii. Jest za nia odpowiedzialny! Nagle do pomieszczenia wpadł zdyszany Thran.
- Trenerz-e... chciałem sprawdzić co działo się w okolicy kina - z trudem łapał oddech - znalazłe mały "kratek" w środku lasy oraz to... - połozył na biurku strzep zakrwawionego ubrania.
- Myslisz, ze tam mogła być Tia ? - zapytałz zaciekawieniem.
- Tak..
Wtedy do pokoju wpadł Rocket i Micro:
- Trenerze, nigdzie... - zaczął Micro.
- Thran, gdzie byłeś ? - warknął Rocket.
- Chodźcie, opowiem wam wszystko w pokoju... - powiedział wychodzac wraz z przyjaciółmi.

Bleylock stał przed drzwiami dziewczyny. Zapukał w nie swą koścista dłonią. Nie słyszac odpowiedzi wszedł. Tia siedziała na podłodze oparta o łóżko:
- Wszystko w porządku ? - wydawałoby się, że sie o nią martwi.
Jednak chodziło mu tylko o eksperyment, a nie o jej zdrowie.
- Dziwnie się czuję.. - powiedziała delikatnie.
- Musisz się przyzwyczaić, za godzine masz trening, potem wrócisz do Akademii.. - na te słowa Tia zwróciła swój przestraszony wzrok w mężczyznę - coś powiesz, a stracisz zycie!
Po tych słowach wyszedł zostawiajac przestraszona zawodniczke samą.
- " To twoje przeznaczeni!" - ta myśl przetoczyła się przez jej głowę.

D'Jok siedział przed Akademia, czekał już godzinę. Już miał iść, gdy ktoś pojawiłsię na horyzoncie. Chłopak stanął twardo na ziemi, mimo iż jego nogi stały się zimne jak lód od panującej pogody.

CDN

Kogo spotka D'Jok ?!
Jak potoczy się mecz ?!
Co zrobi Tia ?!

******************

Tia wolnym krokiem weszłą do maszyny przypominającej holotrenera. Po chwili stałą już na boisku. Była to symulacja pierwszego meczu z Shadowsami. Niedaleko niej stał Rocket i uśmiechał się. Dziewczyna usmiechneał się lekko, lecz gdy tylko sie odwróciła ten zniknął z jej twarzy.
- Korzystaj jak najwięcej z Flux'a ! - powiedział jeden z pracowników majstrujących przy komputerze.
Tia mimowolnie skinęła głową. Gra się rozpoczęła. Było tak samo jak wtedy, jednak teraz mogła wiele zmienić. Przejęła piłke od Micro ice'a i ruszyła na bramke Shadowsów. Z łątwością omineła przeciwników i wybiła piłkę do góry. Wtedy coś w niej tchneło. Przeszył ją ból w klatce piersiowej, a wokół pojawiłsię Oddech - większy, śilniejszy... METALICZNY! Dziewczyna wyskoczyła w góre i zwinne obkręciła się kilka razy, poczym uderzyła w piłke. Ta poleciała wprost w bramkarza. Nagle w głowie Tii przebłyskiwała pamięc z treningu w Akademii - to samo zrobiła wtedy strzelając na bramkę Ahito!
Opadła na murawę, obłoczka znikła - zostało tylko uczucie bezradności. Spuściła głowę i zaczerpnęła powietrza.
- Dobrze Tia, mysle, że starczy... - powiedział z usmiechem Bleylock - wracasz do Akademii!
Ta szybko uniosła głowę. Bałą się troche jak zareaguja na jej powrót, czy się dowiedzą co tu się zdarzyło!
Wyszła i pędem pognała do pokoju i przebrała się. jedyna rzeczą jaką tutaj miała, był bilet do kina....
- ... i po co my tam szlismy! - burkneła, podarła papierek i rzuciła w kąt.

Tymczasem w Akademii Aarch ogladał powtórki z poprzedniego meczu.
- Aarch, nie przemęczaj się... - powiedziała nagle Dame Simbai.
Mężczyzna nawet nie zauważył jak weszła do gabinetu.
- Martwi mnie znikniecie Tii... - odchrząknał.
- A jej rodzice wiedzą ?
- Jeszcze nie - powiedział po czym chwycił za telefon - właśnie mam zamiar do nic zadzwonić..
- Nie trzeba... - usłyszeli znajomy głos. W drzwiach stała Tia. Dziewczyna zmusiła się do uśmiechu.
- Tia! - krzykneli oboje i podeszli do niej - co sie z tobą działo ?
- Zrobiło mi się słabo, usiadłam gdzieś w lesie... potem znalazła mnie jakaś kobieta i ... - mówiła bez zajaknięcia, umiała kłamać.
Wtem do pomieszczenia zajrzała Akitsune. Spojrzała zdziwiona na cała scenke - coś jej nie pasowało w historii Tii:
- ee... usłyszałam krzyk i pomyslałam, że zajrze... - wymigała się.
Po chwili zjawiła się reszta, zwabiona krzykiem Aarch'a i Simbai.
- Tia! - wykrzyknał Rocket i ruszył do dziewczyna. Ta uśmiechnęła się lecz potem szybko odwróciła.
- Tia, dzisiaj już raczej nie zagrasz.. - powiedział Aarch.
-Ale trenerze! - prosiła.
- Niech zagra, poradzi sobie... - mrugneła do niego Aki.
Trener usmiechnął się na "tak".
- A gdzie D'Jok ? - zagadneła Tia.
Wszyscy spojrzeli zdumieni po sobie - nikt tego nie wiedział.

CDN

Jak przebiegnie ten mecz ?
Co robi D'Jok ?
Czy Snow Kids wygrają ten mecz ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Tiaaa
Dobry Piłkarz


Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 785
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: wziąść Forse?! xD

PostWysłany: Sob 19:07, 12 Maj 2007    Temat postu:
 
***Przed Akademią***

-Czy to ty…??- zapytał nieśmiało D’Jok.
-Tak…to ja…-odpowiedziała tajemnicza osoba.
Nagle zza mgły wyjawiła się osoba. Była to dziewczyna o długich, czarnych włosach i zielonych oczach. Dzieła ona kaptur i powiedziała.
-Nic nikomu nie powiedziałeś?..
-Nie…ale trudno…-Próbował dokończyć D’Jok ale przerwała mu dziewczyna.
-Wiem….wiem, że trudno Ci utrzymać tajemnice ale musisz jeszcze wytrzymać…Aarch nie może się dowiedzieć, że jestem jego córką.
-Już się chyba dowiedział…-powiedział D’Jok
-Co?!...Jak to… Miałeś nic nie mówić! - Wrzasnęła.
-Ja nic nie powiedziałem…Podsłuchałem rozmowę Aarcha z jakąś kobitą. Thran ma taki sprzęt…-powiedział
-NIE!!!...To musiała być moja matka…
-Będę trzymał tajemnice…wiesz co do Ciebie czuję… Aqua…

***Sala Narad***

-Nie no…najpierw Tia, potem D’Jok…!-Krzykną Aarch.
-Trenerze…wuju, na pewno się znajdzie- Powiedział Rocket.
-Mam nadzieję, że masz rację- Powiedział zasmuconym głosem trener.
-Wszyscy niech się rozdzielą i szukają D’Jok’a!!- Krzykną Micro.

***Pokuj Tii***

Do pokoju w którym siedziała Tia weszła Aki.
-Tia…Jeszcze nie zdążyłyśmy się poznać…. Jestem Aki.
-A ja jestem Tia.
-Co się z tobą działo przez ten czas??...-Zapytała się Aki.
-Nic…nieważne…A zresztą co Cię to obchodzi.- Wrzasnęła Tia
-Nie znamy się dobrze…ale Cię polubiłam.- Odpowiedziała smutno
Tii zrobiło się źle, że tak wrzasnęła. Nagle coś w niej drgnęło. Poczuła się jakby odnalazła dawno zaginioną siostrę.

***CDN***

Co czuje D’Jok do tajemniczej dziewczyny?
Kim dla Tii jest Aki?
Kto zagra w meczu?

Tego dowiecie się w następnym odcinku Jęzorek


*********************************************



***Sala Narad***

-Za 30 minut zaczyna się mecz a D’Jok’a dalej niema…Co my teraz zrobimy…??- Powiedział cicho Aarch
-Spokojnie, na pewno się znajdzie, obiecuje Ci to- odpowiedziała Simbai
-Trenerze, trenerze…- wbiegł zadyszany Thran – Znaleźliśmy D’Jok’a…
-Tak?! Gdzie on był?!?!- Wrzasną Aarch
-Stał przed akademią-odpowiedział Thran.
-Co?! I nawet nie raczył tu przyjść…?!
-Trenerze…-powiedział D’Jok wchodząc do Sali
-Co ty do diabła myślałeś?!
-Wiem, nie powinienem tego robić ale…-nie dokończył D’Jok
-Ale co?! No powiedz!- Wrzeszczał Aarch.
-…musiałem coś załatwić…-wyjąkał D’Jok
-I to było takie ważne? To było ważniejsze od meczu…?! DO SZATNI!
-Trenerze…
-DO SZATNI!!...


***Pokój Tii***

-Tia, więc uważam że ty powinnaś zagrać…-powiedziała Aki
-Nie… ja jeszcze musze odpocząć, ty zagraj- odpowiedziała Tia
-Ale…
-Nie, ty zagraj…….proszę…-powiedziała Tia
-No dobra.-odpowiedziała Aki
-Ale powiedz mi najpierw jedną rzecz…
-Jaką??
-Czy może my się nie znamy…

***CDN***

Co czuje D’Jok do tajemniczej dziewczyny?
Jak potoczą się losy meczu??
Czy D’Jok wyleci z drużyny???
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Kubinho
Rezerwowy


Dołączył: 04 Lip 2008
Posty: 156
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Chłopak

PostWysłany: Śro 21:26, 30 Lip 2008    Temat postu:
 
***POKÓJ TII***
-ja...też mam takie uczucie-powiedziała Tia
Aki uśmiechnęła się i miała już coś powiedzieć,ale Aarch nagle zawołał:
-Tia !? Aki !? za 10 minut zaczyna się mecz.Do szatni w tej chwili!!!
Obie dziewczyny pobiegły do szatni.

***W SZATNI***
Aarch zdjął płaszcz i podszedł do wszystkich po czym powiedział:
-A więc SnowKids,tyle przygotowywaliśmy się do tego meczu że...
-Aarch,mecz się zaczyna !-krzyknęła Dame Simbai.
-że... CHCĘ ABYŚCIE GO WYGRALI!Go snow go !!!
Wszyscy stanęli z zachwytu i szli w strone boiska,wszyscy oprócz leżącego na podłodze Ahito Puszcza oczko i oprócz D'joka siedzącego na ławce i patrzącego się na podłoge.Nawet Aarch dziwił się dlaczego to wszystko,przecież D'jok najbardziej ze wszystkich chciał wygrać ten mecz.
Tia to zauważyła i podeszła do chłopaka po czym usiadła koło niego.
-D'jok,o co chodzi i co się stało?
-Oto samo mogę zapytać Ciebie.
-Ale jak to ?? -zdziwiła się Tia że D'jok jest dla niej taki nie miły.
-Nieważne...-Chłopak podrapał się po głowie i poszedł.
-powodzenia.-pomyślała Tia


***MECZ SHADOWS VS SNOWKIDS***
Na ataku u SK grał D'jok i Micro Ice.W pomocy Rocket i Aki,na obronie Mei i Thran a na bramce Ahito Uśmiechnięty .Mecz rozpoczęli Shadowsi.Sinedd ma piłkę i próbuję "obkiwać" nową zawodniczę Snow Kids,Aki.Ta jednak zabrała mu piłkę i podała do Micro Ice'a.Ten zrobił "ruletkę" kiwając dwóch zawodników Shadowsów.MC uwolnił fluxa i strzela z daleka.Od tej chwili jest wynik 1:0 dla SnowKids.Piłkę znowu rozpoczynają Shadowsi,tym razem jeden z ich drużyny wydryblował D'joka podając do Sinedda.Ten jednak zamiast podać do kolegi znowu zaczął się kiwać.Rocket podbiegł do Sinedda i chcąc zrobić mu ślizg sfaulował go.Rzut wolny postanowil wykonać Sinedd.Wokół niego zaczęła robić się czarna aura i używając smogu strzelił na bramkę.Ahito rzucił się na piłkę i obronił strzał.Ahito uśmiechnął się po czym krzyczał :"tak mamy grać...GO SNOW GO!!!" i podał Thranowi stojącemu koło niego.Thran rozejrzał się w około i podał piłkę dla Aki.Ta zamiast odegrać ją Micro Ice'owi lub D'jokowi którzy byli nie kryci,chciała pokazać drużynie na co ją stać i zaczęła dryblować.Wykiwała aż trzech zawodników a Sinedda ośmieszyła trickiem "Ole".Gdy była sam na sam z bramkarzem uwolniła Oddech i strzeliła w samo okno.Wszyscy ze zdumieniem gratulowali jej tak pięknej akcji,a szczególnie Aarch który był naprawdę pod wielkim wrażeniem gry młodej dziewczyny.

***W SZATNI***


Gdy była przerwa Aarch postanowił zmienić Aki aby dać też szanse zagrać Tii.W przerwie trener zapytał się D'joka czemu jeszcze nie uwolnił Fluxa,ten jednak umilkł na chwilę po czym powiedział -Prze...Przepraszam Aarch,w drugiej połowie pójdzie mi o niebo lepiej.



***DRUGA POŁOWA MECZU***

Drugą połowe rozpoczęli SnowKids.Micro Ice podaję do D'joka,a ten odrazu uwolnił Oddech i skoczył w powietrze.Wyglądało to jakby jakby miał wielkie niebieskie skrzydła.Po chwili gdy zmierzał się do strzału,Sinedd przy pomocy Smogu odebrał mu piłkę.Sinedd pędzi z piłką sam na sam z Rocketem,ten spokojnie zabiera mu piłkę podając do Tii.Ona z niewiarygodną prędkością wykiwuję zawodnika Shadowsów i podaję do D'joka.On równie szybko pędzi na obrońców i wykonuję podobną akcje do tej : (na początku podała mu Tia jakby co Uśmiechnięty)



Bramkarz prawie obronił strzał z główki ale nie dał rady.Dotychczasowy wynik to 3:0.Dalszą grę rozpoczęli Shadowsi.Sinedd bardzo zdenerwowany wykiwuję Tie i biegnię do Rocketa.Za pomocą Smogu pokonuje przeciwnika biegnąc prosto na Mei.Ona robiąc ślizg również zostaje pokonana.Sinedd biegnie na bramkę Ahito a za nim Thran próbujący odebrać mu piłkę.Sinedd strzela prościutko w okno.Wynik 3 do 1 dla drużyny SnowKids.Do końca meczu pozostaje zaledwie 2 i pół minuty.Micro Ice podaję do Rocketa a ten kiwa przeciwnika i dogrywa do Tii.Ta wskakuje w powietrze i przy pomocy fluxa naparza sie do strzału.Jednak jej flux nie jest normalny...Jest wielki a aura oddechu ciągle się powiększa!!!!Tia strzela prosto w słupek który cały się zgina!!!Tia robiąc salta ląduje na ziemi.Wszyscy patrzą na nią zaskoczeni.Ona spokojnie podbiega na swoją pozycje uśmiechając się do Rocketa.Gdy zostało 50 sekund Sinedd biegnie na D'joka.I robi niemal identyczną akcje a kiwa D'joka i Mei po czym oddaje niesamowity strzał na bramkę.
Taki jak tutaj :



MECZ ZAKOŃCZONY 3:2 dla SnowKids.

*** C.D.N to be continued...Uśmiechnięty ***
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Skórka
Rezerwowy


Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 169
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: a ty hefalumpie skąd
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Śro 21:56, 17 Gru 2008    Temat postu:
 
Wrócili do siedziby Snow Kids.

W pokoju Tii i Mei:
-Wiesz co,Akitsune zachowuje się jak wariatka.Chodzi tak cicho i szybko jak..ty-powiedziała Mei.-Nie sądzę że jesteśmy podobne.Nie mamy ani krzty podobieństwa-zaprzeczyła Tia.

W pokoju D'Jocka i Micro-Ice:
-Fajna ta Akitsune-powiedział zauroczony D'Jock
-Dziwna jakaś-powiedział Micro-Ice który był innego zdania.
-Jest taka cicha,spokojna.Zupełnie niepodobna do innych dziewczyn-stwierdził D'Jock.

5 minut później
-Raz,raz,ruchy wokół Akademii-krzyczał Aarch.

CDN

Jak wyczerpujący będzie trening Aarcha
Co zrobi Akitsune w stosunku do D'Jocka
Jak potraktuje swoją siostrę Tia

Odpowiedzi na te pytania poznasz w następnym odcinku
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Emiss
Bramkarz


Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 1249
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: bliżej niż myślisz
Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Wto 0:57, 23 Gru 2008    Temat postu:
 
Po treningu do pokoju D'joka i Micro-ica ktoś zapukał. Była to Akitsune.
-hej d'jok, może pójdziemy na spacer?
- hmhmm... Rozmarzył się D'jok
Powrót do góry
Zobacz profil autora

mei25
Nowy


Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Dziewczyna

PostWysłany: Nie 12:46, 28 Gru 2008    Temat postu:
 
d`jok-moze jednak chodzmy na ten spacer
gdy jednak nie zauwarzyli ze mei patrzy na nich z płaczem
tia-co sie stało
mei-a nic on kocha tą aki a mnie juz nie kocha Smutas
gdy nagle postanowiła ich sledzić szła i nagle zauwarzyła ze sie całują
postanowiła wiec wrocic do akademi gdy jednak zobaczyła tajemniczą
dziewczyne z której wydobywa sie oddech nie chciała jej nic mowic
bo była zbyt słaba bu co kolwiek powiedzieć
o 21:30 d`jok i aki wrócili ze spaceru
****RANO****
wstali wszyscy i szykowali sie na tortury ze strony aarcha az nagle mowi
chodzie do holotrenera.
podzielił ich na grupy skaczyli o 14:32
gdy wszyscy chcieli juz odpacząć aarch kazał im jeszcze 2 ok. wokół
akademi. gdy nagle ktos wydał dziwny głos
CDN
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Najlepsze forum o Galactik Football Strona Główna -> Wasza twórczość / Opowiadania
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

Wyświetl posty z ostatnich:   
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
Skocz do:  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Skin Created by: Sigma12
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin